Ostatnio byłem na tyle zapracowany, że zapomniałem m.in. o tym że seks powinien istnieć w życiu mężczyzny . I do tego dawać satysfakcję.Niekoniecznie zobowiązanie.
Dlatego też mając kilka wolnych dni w miesiącu chciałbym je spędzić w miłym towarzystwie.Kobiecym
Kandydatka powinna:
-wiedzieć ,co to dyskrecja i że to na przykład nie jest imię żeńskie lub nazwa kwiatu
-umieć powiedzieć coś więcej niż "kup mi buty","torebka"
-być pełnosprawna i białego koloru skóry,
-mieścić się w ramach -30/-60
-wiedzieć po co jest mydło,depilacja
-umieć zachować się przy ludziach (byle jak , ale powinna )
-posiadać IQ wyższe niż arabski terrorysta, i odróżniać odwagę od odważnika
-umieć wywołać u mnie efekt miękkich nóg (ale tylko nóg)
Kandydatka nie powinna :
-pisać do mnie jeśli była rzucana więcej niż 3 razy w życiu
-używać brokatu, lub kosmetyków na jego bazie,
-przesadzać ze szminką ,oraz tapetą
-marudzić, i pierdolić farmazony o nudzie
-myśleć ,że będę jej narzeczonym
-z wyglądu przypominać faceta
Wypadałoby gdyby kandydatka:
-nie stwarzała kulawych sytuacji,
-lubiła ludzi,
-nie przepadała za spoconymi grubasami
-lubiła "sport" i "ćwiczenia" -Oczywiście w parach i pościeli.
-miała swoje lokum
-rozróżniałą subtelną różnicę pomiędzy "żegnam" i "do widzenia"
-sumiennie wykonywała powierzone jej zadania
Ważnym jest estetyka w powierzchowności , ale też i przy bliższym zapoznaniu się w bardziej intymnej materii .
Ważne jest też to ,że na zakończenie znajomości trzeba sobie umieć powiedzieć "żegnam", następnie podać rękę i udać w swoja stronę.
Mam ok 180 i 75 . Jestem zadbanym , dobrze wyglądającym i pachnącym facetem pomiedzy 35-40 lat.
Często się uśmiecham , lubię dowcipkować i lubię ludzi.
Wyluzowany,lekko spięty